Dobry trener czy Zły trener?

Czas czytania: 5 min

Dobry trener czy Zły trener?

Czyli… jakie chcesz mieć wsparcie na co dzień?

Chcę zwrócić uwagę na jedną oczywistą rzecz. Każdy z nas ma taką osobę, z którą przebywa najwięcej, której głos słyszy najczęściej i która wpływa na niego najbardziej. Oczywiście, to on sam. Na co dzień, podczas każdej czynności, słyszymy w głowie narracyjny głos, który komentuje wydarzenia i fakty. Jest to głos wyrażający opinie o świecie, ale także o nas samych.

Niestety, większość z nas słyszy zdania typu:

– Nie uda ci się.

– Jesteś nic niewart.

– Nie nadajesz się.

– Niczego nie potrafisz doprowadzić do końca.

– Zawaliłeś.

– Jesteś brzydki.

– Jesteś grubasem, objadasz się i nie ćwiczysz.

– Niczego nie osiągniesz.

– Nie wierzę w ciebie.

– Masz słomiany zapał itd.

Psychoterapia może pozwolić ci uświadomić sobie, czyj to głos: czy to głos mamy, taty czy babci. Tak naprawdę to nie jest ważne, bo ten głos w twojej głowie pełni funkcję Złego trenera.

Poznajmy Złego trenera…

Wyobraź sobie zawody sportowe: Adam Małysz wchodzi na skocznię, na jego twarzy widać skupienie. Nagle kamera zbliża się i pokazuje, jak podbiega do niego Apoloniusz Tajner i zaczyna do niego wrzeszczeć:

– Ty gnido! Nie umiesz skakać! Ty tłuściochu, grubasie! Spadniesz jak kamień! Nie nadajesz się! Niczego nie osiągniesz! Po co w ogóle próbujesz, przegrańcu!

Inny wariant:

85 minuta meczu, Bayern remisuje 1:1. Robert Lewandowski ma już wejść z ławki na boisko, aby odmienić losy spotkania i wtedy… Hansi Flick, jego trener, szepcze mu do ucha:

– Robert… nie wierzę w ciebie… nigdy nie wierzyłem… Uważam, że jesteś oszustem i teraz cały świat zobaczy, że jesteś nikim.

Wzruszające sceny godne filmu z happy endem?

Niestety nie. Tak mówiłby Zły trener. 99,9% ludzi w 99,9% przypadkach jest zdemotywowanych, gdy słyszy takie słowa. One powodują, że działasz o te kilka, kilkadziesiąt procent gorzej.

Wyobraź sobie, że w stresującym momencie słyszysz takie słowa… i teraz powiedz mi, że jest to przyjemne i że wzbudza pewność siebie… Dla mnie osobiście takie słowa są nieprzyjemne i demotywujące.

Tak mówi Zły trener, a jego słowa są po prostu złe. Nie chodzi o to, że są moralnie złe, chociaż to oczywiście też. Chodzi o to, że nie są w żaden sposób skuteczne jako narzędzie motywacyjne. One po prostu nie działają. A raczej działają na odwrót – demotywując.

Wracając do początku: czyj głos słyszysz najczęściej i z kim jesteś najbliżej?

Tak, tak, ogromna część z nas nosi ze sobą na co dzień Złego trenera.

Dobry trener

Niestety, Złego trenera nie da się po prostu zwolnić. Jeśli zamieszkał u ciebie, to nigdzie się nie wybiera. Natomiast jest inne rozwiązanie: trzeba wziąć jeszcze na pokład Dobrego trenera. Większość z nas nie ma pojęcia, co to znaczy, bo nigdy nie spotkaliśmy kogoś takiego. Oto przepis, jak stworzyć sobie dobrego trenera w trzech prostych krokach.

1. Krok pierwszy

Odpowiedz na pytanie:

Kogo szanujesz? Kto ci imponuje? Kto jest dla ciebie ważnym autorytetem?

(Pierwsza osoba, która przyszła ci na myśl, jest najlepsza)

To może być ktoś prawdziwy, kogo znasz, ale może to być też postać lub bohater z filmu, gry czy z książki.

(Porada dla zaawansowanych, kiedyś to możesz być ty sam)

2. Wyobraziłeś sobie?

To teraz doświadczenie:

Wyobraź sobie, że ta postać patrzy teraz na ciebie i mówi (czytaj to do siebie jej głosem):

– Wierzę w Ciebie!

– Szanuję Cię!

– Dasz radę!

– Skup się na celu.

– Jeśli nie spróbujesz, to na pewno się nie uda. Jeśli spróbujesz, to masz dużą szansę.

– Każdy się boi, ale jak zaczniesz działać, to i strach przejdzie.

Jakie jest dla ciebie to doświadczenie? Przyjemne czy nieprzyjemne?

Oczywiście, to były lekkie (totalne) sztampy, ale najlepsze w tym wszystkim jest to, że jak pokazują badania, gdy słyszysz takie słowa, to czujesz się lepiej. Czujesz się lepiej nawet wtedy, gdy ktoś wcześniej ostrzegł, że teraz będzie kłamał i tak naprawdę nie wierzy w to, co mówi. Ty też możesz w to (kurde!) nie wierzyć, ale musisz to sobie powtarzać 😀

3. Już wiesz, co powinien mówić Dobry trener?

Tak naprawdę to archetyp mędrca-nauczyciela. Każdy z nas, kto przeczytał znaną książkę lub obejrzał jakiś głośny film, zna kogoś takiego: Obi-Wan, Yoda, Dumbledore, Gandalf czy Morfeusz z Matrixa. Wszystkie te postacie zbudowane są na podobnym archetypie.

Wszystkowiedzący, ale umiejący wybaczać; surowy, ale sprawiedliwy. Rozliczający tylko z rzeczy, na które miałeś wpływ i widzący w tobie więcej, niż ty sam zdajesz sobie z tego sprawę.

Nie każdy poznał kogoś takiego. Jeśli masz podobne doświadczenie, to skarb, z którego możesz korzystać (zachęcam!). Co do pechowej większości: jeśli chcemy się rozwijać i funkcjonować, to mamy obowiązek sobie kogoś takiego znaleźć lub stworzyć. Najlepiej natychmiast 😊

Czasami pomocne jest zastanowienie się nad tym… co bym powiedział ważnej osobie, gdyby przyszła do mnie po pomoc? Tylko należy potraktować siebie samego, jak tę ważną osobę… A jeśli nie wierzysz, że jesteś ważny – to… no tak 😊 zatrudnij Dobrego trenera!

Co wybierasz?

Wyobraź sobie, że masz coś do zrobienia i musisz posłuchać jakiegoś głosu. Możesz wykonać telefon do Złego trenera lub do Dobrego trenera. Powiedz mi, kto ci bardziej pomoże osiągnąć cel albo kto mniej przeszkodzi?

– Słuchaj muszę przygotować na jutro ten raport (prezentację, zrobić zakupy, napisać wypracowanie lub cokolwiek innego).

Zły trener:

– Ty nieudaczniku! Boisz się, bo jesteś leniwym zerem!

– Zawsze zostawiasz wszystko na ostatni moment!

– Dlatego jesteś nikim!

– Nikt cię nie kocha! Skończysz samotny i w biedzie!

– Wszystko potrafisz s@#$%%! Nigdy nie osiągniesz sukcesu!

– Wstydź się!

Dobry trener:

– Co chcesz tutaj osiągnąć? Powiedz prawdę…

– Ok, co się musi wydarzyć, żebyś to zrobił?

– Każdy popełnia błędy, powiedz mi, co możesz zrobić dziś lub jutro, żebyś czuł, że zacząłeś je naprawiać?

– Jaki będzie następny krok, który jest dla ciebie możliwy do wykonania? Ale nie ściemniaj mi o zmienianiu świata i że następnym razem zaczniesz wcześniej. Powiedz mi: co możesz konkretnie dziś zrobić, co nie zajmie więcej niż 5-10 minut, a co sprawi, że będziesz się bardziej szanować?

– Najlepszy czas był wtedy, ale tam się już nie cofniesz. Drugi najlepszy czas, żeby zacząć jest właśnie teraz…

– Skup się na celu!

Powiedz mi: co wybierasz?

Pamiętaj! Nie jesteś odpowiedzialny za to, że Zły trener jest w tobie. Jeśli istnieje – to już po ptakach – nic na to nie poradzisz. Jesteś jednak odpowiedzialny za to, czy dbasz o istnienie Dobrego trenera.

Jeśli chcesz osiągnąć jakiś cel (a jeśli ich jeszcze nie masz, to lepiej pogadaj z Dobrym trenerem 😊), którym może być: lepsza relacja, awans w pracy, spacer, siłownia czy bogatszy czas z dziećmi; bądź ze sobą uczciwy i powiedz, kto ci bardziej pomoże w jego realizacji?

Dasz radę! Wierzę w ciebie 😊

Michał Szadkowski – O mnie

Jeśli choć trochę Ci się spodobało, będzie mi miło, jak skomentujesz lub udostępnisz:)

Polecam też najnowszy wpis na moim blogu.

Share